“Dotyk wyznacza początek miłości. Jeśli kogoś kochasz - czujesz potrzebę dotyku; przytulania, głaskania, całowania. Ale dotyk wyznacza też koniec miłości. Jeśli nie chcesz już przytulać, głaskać i całować, to znaczy, że przestałaś kochać.”
“Jestem zmęczona. Naprawdę nie chcę już tak żyć. Jestem zmęczona udawaniem, że wszystko gra, bo wcale tak nie jest. Za każdym razem, kiedy się uśmiecham, czuję się tak, jakbym się oszukiwała, ale nie wiem, jak inaczej żyć.”
“Nadal nie wiem, co to wszystko oznacza. Bycie żywym, bycie martwym. Wdechy i wydechy. Zawsze intrygowała mnie idea istnienia. Ale pewnego dnia pojawiłaś się w moim życiu i wszystko zaczęło nabierać odrobinę większego sensu.Może w życiu chodzi o to, byśmy się nauczyli, że nie zawsze będziemy definiowani przez błędy przeszłości. Może w życiu chodzi o to, żebyśmy otworzyli się na to, czego obawiamysię najbardziej – na miłość.Może w moim życiu chodziło po prostu o to, by być z tobą, nawet jeśli to nie miało trwać wiecznie.Ta myśl wystarczy mi, bym przeżył każdą z samotnych nocy.”
“Miała zasady, które inni nazywali pancerzem. Wydawało się, że niewzruszalne. Potem zaczęła je dla niego naginać, a z czasem również przekraczać. Zaczęła żyć iluzją i złudzeniami. Nauczyła się przeczyć logice i doszukiwać znaków tam gdzie ich nie było. Uwierzyła w świat, który nigdy nie istniał. Może w końcu pora zacząć naprawdę żyć?”
“Przez 266 dni walczyłam, próbowałam, starałam się, ośmieszałam, upokarzałam, goniłam, marzyłam, zabiegałam. O Ciebie, dla Ciebie, przez Ciebie, obok Ciebie. Pora zacząć szanować swój czas.”
“Dzisiaj już wiem, że zderzenie z rzeczywistością bez szukania usprawiedliwień i koloryzowania jest przerażające. Dzisiaj już wiem, że to jedyna właściwa droga. Jedyny słuszny, pierwszy krok.”
“Skończyło się. Unicestwiło właściwie bez początku. Pozostał cierpki smak i ogrom niepotrzebnego złudzenia. Oddam kilogramy idealizowania i hektolitry pięknych scenariuszy. Spadłam na ziemię. Szukam kierunkowskazu.”
“Bo, wie pan, nie znoszę hałasów, awantur, przemocy ani niczego w tym guście. Zwłaszcza nienawidzę, kiedy ludzie krzyczą - wszystko jedno, czy krzyczą z bólu, czy z gniewu, czy z jakiegokolwiek innego powodu. Proszę mi powiedzieć dla mojego świętego spokoju, czy nie miewa pan ataków szału?”
“Pragnęłam jego przyjaźni, bo, w przeciwieństwie do większości ludzi, widział moją przeszłość, moje udawane szczęście, a mimo to patrzył, jakby mówił: „Jesteś idealna, (...)”. „Jesteś doskonała, ze wszystkimi swoimi bliznami i całą resztą”.”
— Brittainy C. Cherry - "Powietrze, którym oddycha"
“Jestem typem, który bardzo przeżywa to, że coś się nie uda, nie
powiedzie, komuś się nie spodoba. Ja się tym mocno przejmuję, niestety. I
z jednej strony potrafię np. kompletnie zapaść się w sobie, nie robić
niczego, nie odzywać się – nawet do siebie – zamknąć się zupełnie, a z
drugiej – daje mi to taką silną potrzebę udowodnienia, że jednak dam
radę.”